Shouts
Want to share your thoughts about this album? Join Last.fm or log in to leave a shout.
-
adamats
są na tej płycie perełki, ale najlepiej smakuje w całości. Miałem szczęście słuchać jej pierwszy raz w wyjątkowych okolicznościach. To był długi listopadowy weekend, szron wybielił już podczęstochowskie lasy, w kominku buzował wesoły płomień a przy rustykalnie zastawionym stole, zebrała się nader zacna kompania warszawsko-śląsko-beskidzka. I popłynęła Arka...i ocean z nas drwił, nawet wtedy kiedy już z dala od niego przeglądaliśmy się w kałużach deszczu a ten natrętny cień z pijackim uporem ciągnął do spowiedzi z życiowych błędów. I na nic zdała się odśpiewana z przytupem Karmaniola, pokuta - antylitania i Krzyk! - cholera ta dziewczyna dotarła do samego Źródła naszych lęków i niepokojów. Daleko jeszcze było do końca uczty... znaliśmy się tak dobrze, a wciąż gdzieś kiełkowały jakieś mury uprzedzeń... W naszej wersji Modlitwa była na końcu, blisko już wschodu słońca. Każdy powinien posłuchać i poczuć to po swojemu
Actions